&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Gdy się obudziłam Harry spał obok mnie. Był taki uroczy.
Jego loki były rozkopane na każdą stronę, a nieliczne spadały mu na czoło.
Złożyłam lekki pocałunek na jego czole i wstałam z łóżka. Po cichu wyszłam z
pokoju i skierowałam się do kuchni. Z szafki wyciągnęłam 2 miski i płatki, a z
lodówki mleko. Nalałam go do naczyń i wsypałam płatków. Postawiłam obie miski
na stole, a obok mich szklanki. Wzięłam jeszcze sok i wypełniłam nim kubki.
Postanowiłam już obudzić Harrego. Weszłam do pokoju, a on dalej spał. Weszłam
na łóżko i znalazłam się nad nim. Zaczęłam pocałunkami obdarowywać całą jego
twarz.
-Słodka pobudka- wymruczał mi seksownie do ucha.
-A jak. Chodź, zrobiłam śniadanie, może liche, ale zrobiłam-zmieszałam się.
-Oj kochanie- pocałował mnie z niezwykłą zachłannością. Położył swoje ręce na moich pośladkach i ścisnął je. Jęknęłam mu wprost do ust, a on wykorzystał to i wślizgnął się swoim językiem do mojej buzi. Zaraz po tym nasze języki toczyły wojnę.
-Dość tego dobrego, chodź- chwyciłam jego rękę i zaciągnęłam go do kuchni.
Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść .Gdy zjedliśmy Harry poszedł się ubrać ,a tuż za nim .On poszedł do łazienki ,a ja postanowiłam ubrać się sypialni. Po krótkiej chwili poczułam ręce Harrego na swoich plecach i jego pocałunki na szyi .
-Co dzisiaj chcesz robić?- zapytał niezwykle seksownym głosem
-Bądź kreatywny i wymyśl coś- uśmiechnęłam się tajemniczo
- Może wybierzemy się na romantyczny spacer
-Bardzo dobry pomysł-uśmiechnęłam się do niego szeroko.
Harry przybliżył się do mnie i zaczął składać pocałunki na moich ustach.
<dzwoni telefon Julie>
-Odbierz telefon kochanie-powiedział do mnie przez pocałunek.
Oderwałam się od Harrego ,chodź było mi ciężko.
<rozmowa telefoniczna Julie z Kate>
-Cześć ,możemy dziś się spotkać ?-spytała zdenerwowana Kate
-Hej, a co się stało?
-To nie jest rozmowa przez telefon
-Dobrze .Przyjdź do mnie ok?
-Ok, a Harry będzie ?
-Wyślę go do chłopaków
-W takim razie będę za 20 minut –po tych słowach rozłączyła się
Ciekawe co się stało. Sama nie wiem co o tym myśleć …Poczekam na nią i wszystko się wyjaśni.
-Wysyłasz mnie do chłopaków tak ?-powiedział to z poważną miną.
-Przepraszam kocie, gniewasz się na mnie?- popatrzałam się na niego kocimi oczami
- Serce moje, jak bym mógł się na ciebie gniewać ? Dobrze idę do chłopaków. Będę wieczorem
i pójdziemy na spacer-zaśmiał się
- Dobrze kocie ,czekam –uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam go w usta na pożegnanie
Po chwili zostałam sama w domu i za chwilę przychodzi Kate. Rozległ się dzwonek do drzwi.
-Wchodź Kate ,drzwi otwarte ! –wykrzyknęłam i zeszłam na dół. Zobaczyłam zapłakaną Kate.
-Zdradził mnie
-Jak to ?-podeszłam do niej i przytuliłam mocno
-I to jeszcze z Emili – wybuchła płaczem
Nie wiedziałam co powiedzieć, milczałam. Nie rozumiem ich ,jak mogli jej to zrobić. Posiedziałyśmy razem aż do wieczora .Później już musiała iść do domu ,pożegnałyśmy się i wyszła. A ja czekam na Harrego i myślę w co się ubrać. Po długim namyśle postanowiłam ubrać w http://stylistki.pl/elegancja-mi-nie-straszna--355385/ . Gdy już byłam gotowa akurat przyszedł Harry.
-Cześć kochanie, ślicznie wyglądasz
-Cześć misiu ,dziękuję-rzuciłam mu się na szyję
-Stęskniłaś się ?-wyszeptał do ucha
-Bardzo
-To jak idziemy?
-Z przyjemnością –uśmiechnęłam się od ucha to ucha
Ubraliśmy buty i ruszyliśmy w stronę parku. Poczułam dotyk na ręce to Harry. Wziął mnie za rękę i zatrzymał się nie wiedziałam o co mu chodzi. Bez słowa wtulił się we mnie i muskać mnie po szyi. Po chwili przestał i patrzył się na mnie .
-Mogę ?
-Jakbym śmiała odmówić- chciałam dać się ponieść chwili, ale uświadomiłam sobie, że jesteśmy w parku i wszyscy na nas patrzą, dosłownie. Odepchnęłam go lekko od siebie i pokręciłam głową na nie. Spojrzał na mnie z miną typu WTF?
- Wszyscy na nas patrzą- rozejrzał się, a później podrapał po swojej bujnej czuprynie.
-Okay, w domu dokończymy, nie myśl sobie, że ci kochanie odpuszczę- złapał moją dłoń i pociągnął wzdłuż ścieżki. Gdy doszliśmy do domu Harry zaczął mnie namiętnie całować ,nie opieram się. Z trudem otworzyłam drzwi ,a potem był też trud z zamknięciem ich. Weszliśmy do sypialni ,delikatnie położył mnie na łóżko i przy okazji całowaliśmy się bez opamiętania. Zaczęliśmy się rozbierać i nagle słyszymy dzwonek do drzwi .
- Ciekawe kto nam przeszkodził. Spodziewasz się kogoś ?
-Nie ,a ty ?
Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół otworzyć drzwi . To byli chłopacy.
-Siema ,to oglądamy mecz ?
-Cześć wam –Harry zaczął czochrać swoje włosy i spojrzał się na mnie.
-Wchodźcie ,chcecie popcornu ?-zaśmiałam się pod nosem
-Czemu nie –powiedział Niall.
Poszłam ,więc do kuchni i sięgnęłam po popcorn do szafki. Poczułam ręce na swoich biodrach. Obróciłam się ,a wtedy Harry musnął mnie w usta . Wtedy wkroczył do kuchni Lou .
-Chyba wam przeszkodziłem –wybuchnął śmiechem Lou.
Spojrzeliśmy się na Lou zabójczym wzrokiem.
-Wyjdziesz z kuchni czy mam ci pomóc?- zapytał się Harry
-Chyba będziesz mi musiał pomóc
- Serio? Wynocha ,bo nie będzie popcornu -zagroziłam
-Dobra ,idę sobie do chłopaków gołąbeczki
Rzuciłam ścierką za Louisem . Nie wiedziałam czy mam się śmiać czy się na niego zezłościć .Wybrałam tą pierwszą opcję i śmiałam się jak opętana .
-Dobrze to robimy ten popcorn ?-zapytał się Harry
- Dobrze
Pocałował mnie na zachętę .Po chwili popcorn był już gotowy ,więc poszliśmy do chłopaków. Wziął mnie za rękę i pociągnął mnie za sobą.
-Mecz się już zaczął ?-zapytał się Harry
-Nie ma żadnego meczu to był tylko pretekst ,żeby do ciebie wpaść .Nudziło się nam i pomyśleliśmy ,że wam trochę poprzeszkadzamy-powiedział Niall.
Myślałam ,że ich wszystkich pozabijam .Harry zauważył ,że jestem wściekła .
-To ile macie tu zamiar siedzieć?- zapytałam zrezygnowana
-Tyle ile nam się podoba- Lou pokazał mi język i rozwalił się na kanapie
-Lepiej go schowaj - jego mina od razu spoważniała, a reszta wybuchła śmiechem.
-Ty nie bądź taka mądra księżniczko- odparł zmierzając mnie wzrokiem
-Nie jestem księżniczką- wywróciłam oczami i spojrzałam znacząco na Harrego
-Lepiej będzie jak już pójdziecie- odetchnął
-Wyrzucasz nas?- spytał chytrze Liam
-Nie, ale jestem zmęczony- ziewnął
Mam dość żartów Niall’a,Lou i reszty. Chcę ,żeby jak najszybciej wyszli . Zauważyli ,że nie żartujemy i zaczęli się zbierać ,pożegnali się i wyszli .
-Jesteś bardzo zła ?
-Na ciebie nie ,ale na nich tak –uśmiechnęłam się
Poszłam do łazienki się wykąpać . Gdy byłam już prawie wykąpana Harry się do mnie dołączył. Zaczął mnie całować po barkach ,później po szyi aż doszedł do ust .
-Harry ja już wychodzę –
-Ok. to za chwilę do ciebie przyjdę do łóżka .
-Czekam z niecierpliwością –uśmiechnęłam się szyderczo .Ubrałam się w piżamkę i poszłam do łóżka .Nawet nie wiem kiedy Harry do mnie dołączył. Przytulił się do mnie ,a ja w niego.
-Dobranoc kocie –powiedział Harry
-Dobranoc –odpowiedziałam
Zasnęliśmy w objęciach …
-Słodka pobudka- wymruczał mi seksownie do ucha.
-A jak. Chodź, zrobiłam śniadanie, może liche, ale zrobiłam-zmieszałam się.
-Oj kochanie- pocałował mnie z niezwykłą zachłannością. Położył swoje ręce na moich pośladkach i ścisnął je. Jęknęłam mu wprost do ust, a on wykorzystał to i wślizgnął się swoim językiem do mojej buzi. Zaraz po tym nasze języki toczyły wojnę.
-Dość tego dobrego, chodź- chwyciłam jego rękę i zaciągnęłam go do kuchni.
Usiedliśmy i zaczęliśmy jeść .Gdy zjedliśmy Harry poszedł się ubrać ,a tuż za nim .On poszedł do łazienki ,a ja postanowiłam ubrać się sypialni. Po krótkiej chwili poczułam ręce Harrego na swoich plecach i jego pocałunki na szyi .
-Co dzisiaj chcesz robić?- zapytał niezwykle seksownym głosem
-Bądź kreatywny i wymyśl coś- uśmiechnęłam się tajemniczo
- Może wybierzemy się na romantyczny spacer
-Bardzo dobry pomysł-uśmiechnęłam się do niego szeroko.
Harry przybliżył się do mnie i zaczął składać pocałunki na moich ustach.
<dzwoni telefon Julie>
-Odbierz telefon kochanie-powiedział do mnie przez pocałunek.
Oderwałam się od Harrego ,chodź było mi ciężko.
<rozmowa telefoniczna Julie z Kate>
-Cześć ,możemy dziś się spotkać ?-spytała zdenerwowana Kate
-Hej, a co się stało?
-To nie jest rozmowa przez telefon
-Dobrze .Przyjdź do mnie ok?
-Ok, a Harry będzie ?
-Wyślę go do chłopaków
-W takim razie będę za 20 minut –po tych słowach rozłączyła się
Ciekawe co się stało. Sama nie wiem co o tym myśleć …Poczekam na nią i wszystko się wyjaśni.
-Wysyłasz mnie do chłopaków tak ?-powiedział to z poważną miną.
-Przepraszam kocie, gniewasz się na mnie?- popatrzałam się na niego kocimi oczami
- Serce moje, jak bym mógł się na ciebie gniewać ? Dobrze idę do chłopaków. Będę wieczorem
i pójdziemy na spacer-zaśmiał się
- Dobrze kocie ,czekam –uśmiechnęłam się do niego i pocałowałam go w usta na pożegnanie
Po chwili zostałam sama w domu i za chwilę przychodzi Kate. Rozległ się dzwonek do drzwi.
-Wchodź Kate ,drzwi otwarte ! –wykrzyknęłam i zeszłam na dół. Zobaczyłam zapłakaną Kate.
-Zdradził mnie
-Jak to ?-podeszłam do niej i przytuliłam mocno
-I to jeszcze z Emili – wybuchła płaczem
Nie wiedziałam co powiedzieć, milczałam. Nie rozumiem ich ,jak mogli jej to zrobić. Posiedziałyśmy razem aż do wieczora .Później już musiała iść do domu ,pożegnałyśmy się i wyszła. A ja czekam na Harrego i myślę w co się ubrać. Po długim namyśle postanowiłam ubrać w http://stylistki.pl/elegancja-mi-nie-straszna--355385/ . Gdy już byłam gotowa akurat przyszedł Harry.
-Cześć kochanie, ślicznie wyglądasz
-Cześć misiu ,dziękuję-rzuciłam mu się na szyję
-Stęskniłaś się ?-wyszeptał do ucha
-Bardzo
-To jak idziemy?
-Z przyjemnością –uśmiechnęłam się od ucha to ucha
Ubraliśmy buty i ruszyliśmy w stronę parku. Poczułam dotyk na ręce to Harry. Wziął mnie za rękę i zatrzymał się nie wiedziałam o co mu chodzi. Bez słowa wtulił się we mnie i muskać mnie po szyi. Po chwili przestał i patrzył się na mnie .
-Mogę ?
-Jakbym śmiała odmówić- chciałam dać się ponieść chwili, ale uświadomiłam sobie, że jesteśmy w parku i wszyscy na nas patrzą, dosłownie. Odepchnęłam go lekko od siebie i pokręciłam głową na nie. Spojrzał na mnie z miną typu WTF?
- Wszyscy na nas patrzą- rozejrzał się, a później podrapał po swojej bujnej czuprynie.
-Okay, w domu dokończymy, nie myśl sobie, że ci kochanie odpuszczę- złapał moją dłoń i pociągnął wzdłuż ścieżki. Gdy doszliśmy do domu Harry zaczął mnie namiętnie całować ,nie opieram się. Z trudem otworzyłam drzwi ,a potem był też trud z zamknięciem ich. Weszliśmy do sypialni ,delikatnie położył mnie na łóżko i przy okazji całowaliśmy się bez opamiętania. Zaczęliśmy się rozbierać i nagle słyszymy dzwonek do drzwi .
- Ciekawe kto nam przeszkodził. Spodziewasz się kogoś ?
-Nie ,a ty ?
Ubraliśmy się i zeszliśmy na dół otworzyć drzwi . To byli chłopacy.
-Siema ,to oglądamy mecz ?
-Cześć wam –Harry zaczął czochrać swoje włosy i spojrzał się na mnie.
-Wchodźcie ,chcecie popcornu ?-zaśmiałam się pod nosem
-Czemu nie –powiedział Niall.
Poszłam ,więc do kuchni i sięgnęłam po popcorn do szafki. Poczułam ręce na swoich biodrach. Obróciłam się ,a wtedy Harry musnął mnie w usta . Wtedy wkroczył do kuchni Lou .
-Chyba wam przeszkodziłem –wybuchnął śmiechem Lou.
Spojrzeliśmy się na Lou zabójczym wzrokiem.
-Wyjdziesz z kuchni czy mam ci pomóc?- zapytał się Harry
-Chyba będziesz mi musiał pomóc
- Serio? Wynocha ,bo nie będzie popcornu -zagroziłam
-Dobra ,idę sobie do chłopaków gołąbeczki
Rzuciłam ścierką za Louisem . Nie wiedziałam czy mam się śmiać czy się na niego zezłościć .Wybrałam tą pierwszą opcję i śmiałam się jak opętana .
-Dobrze to robimy ten popcorn ?-zapytał się Harry
- Dobrze
Pocałował mnie na zachętę .Po chwili popcorn był już gotowy ,więc poszliśmy do chłopaków. Wziął mnie za rękę i pociągnął mnie za sobą.
-Mecz się już zaczął ?-zapytał się Harry
-Nie ma żadnego meczu to był tylko pretekst ,żeby do ciebie wpaść .Nudziło się nam i pomyśleliśmy ,że wam trochę poprzeszkadzamy-powiedział Niall.
Myślałam ,że ich wszystkich pozabijam .Harry zauważył ,że jestem wściekła .
-To ile macie tu zamiar siedzieć?- zapytałam zrezygnowana
-Tyle ile nam się podoba- Lou pokazał mi język i rozwalił się na kanapie
-Lepiej go schowaj - jego mina od razu spoważniała, a reszta wybuchła śmiechem.
-Ty nie bądź taka mądra księżniczko- odparł zmierzając mnie wzrokiem
-Nie jestem księżniczką- wywróciłam oczami i spojrzałam znacząco na Harrego
-Lepiej będzie jak już pójdziecie- odetchnął
-Wyrzucasz nas?- spytał chytrze Liam
-Nie, ale jestem zmęczony- ziewnął
Mam dość żartów Niall’a,Lou i reszty. Chcę ,żeby jak najszybciej wyszli . Zauważyli ,że nie żartujemy i zaczęli się zbierać ,pożegnali się i wyszli .
-Jesteś bardzo zła ?
-Na ciebie nie ,ale na nich tak –uśmiechnęłam się
Poszłam do łazienki się wykąpać . Gdy byłam już prawie wykąpana Harry się do mnie dołączył. Zaczął mnie całować po barkach ,później po szyi aż doszedł do ust .
-Harry ja już wychodzę –
-Ok. to za chwilę do ciebie przyjdę do łóżka .
-Czekam z niecierpliwością –uśmiechnęłam się szyderczo .Ubrałam się w piżamkę i poszłam do łóżka .Nawet nie wiem kiedy Harry do mnie dołączył. Przytulił się do mnie ,a ja w niego.
-Dobranoc kocie –powiedział Harry
-Dobranoc –odpowiedziałam
Zasnęliśmy w objęciach …